Świece japońskie

Artykuł pochodzi z serwisu Artelis.pl

Na zachodzie a następnie w Polsce technika ta pojawiła się stosunkowo niedawno bo dopiero  w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Jej propagatorem był Steve Nison, który przeprowadził szereg wywiadów z japońskimi inwestorami i przetłumaczył szereg dostępnych w Japonii publikacji na ten temat. Od samego początku metoda analizowania świec ewoluowała w imponującym tempie. Dynamiczny rozwój zaowocował wyłonieniem i nazwaniem szeregu formacji o różnym kształcie i wymowie. Stosując świece japońskie bardzo ważna jest, tak jak przy innych metodach,  wielkość obrotów towarzyszących powstawaniu poszczególnej świecy. Im większe obroty tym większe prawdopodobieństwo, że rynek podąży zgodnie ze wskazaniem danej formacji.  Wielkość obrotów to element wspólny dla większości metod zaliczanych do analizy technicznej. 

Technika świec japońskich cieszy się uznaniem ze względu na znaczną dozę informacji jaką otrzymujemy z pojedynczej świecy. Zawiera ona w sobie cenę otwarcia, zamknięcia, minimalną oraz maksymalną określonym przedziale czasowym. Dodatkowo niektóre ze świec wskazują, która ze stron posiada przewagę na rynku – popyt bądź podaż. 

Każda ze świec zbudowana jest z korpusu i cieni. Występują cienie dolne i górne. W zależności od cen zamknięcia i otwarcia korpus może być biały lub czarny. Jeśli kurs analizowanego instrumentu w danej jednostce czasu wzrósł czyli cena zamknięcia znajduje się powyżej ceny otwarcia mamy do czynienia z korpusem białym. Świadczy to o tym, że przewaga na rynku należy do strony popytowej. Jeśli natomiast cena zamknięcia  znajduje się  poniżej ceny otwarcia, przewagę posiadają sprzedający a korpus świecy jest czarny.  Należy w tym momencie wspomnieć o tzw. doji, czyli świecy, która nie posiada korpusu. Dzieje się tak kiedy ceny otwarcia i zamknięcia znajduje się na tym samym poziomie. Oznacza to, że na rynku w danym momencie panuje równowaga.

Wspomniane wcześniej cienie również posiadają wartość prognostyczną. O ich długości decyduje to jak mocno cena wzrosła bądź spadła w badanym okresie. Górny cień kończy się w maksymalnym punkcie jaki osiągnęła cena a cień dolny w punkcie najniższym. Długi górny cień oznacza, że właśnie na rynku przewagę stracili kupujący a dominację przejęli sprzedający. Świeca z długim górnym cieniem może zapowiadać zakończenie wzrostów i możliwość nadejścia spadków. Analogiczna sytuacja ma miejsce kiedy cień znajduje się u dołu świecy. Wtedy przewagą  zdobywają kupujący. Jeśli chodzi o cienie tu również istnieje wyjątek. Jest nim tzw. świeca marubozu, która nie posiada ani górnego ani dolnego cienia. W zależności od posiadanego koloru marubozu wskazuje na znaczną przewagę popytu lub podaży. 

Oprócz pojedynczych świec można wyróżnić szereg formacji składających się z dwóch i więcej świec. Farmacje taką tworzą kolejne świece posiadające określony kształt i kolor. Ogólnie formacje można zaliczyć do dwóch grup. Pierwsza grupa to formacje kontynuacji trendu, druga to formacje odwrócenia. Pojawienie się na wykresie formacji z pierwszej grupy zwiększa prawdopodobieństwo kontynuacji ruchu kursu w kierunku, w którym poruszał się do tej pory. Druga grupa wskazuje na możliwość zakończenia aktualnego trendu i początek trendu przeciwnego lub ewentualny początek korekty.

Dostępne obecnie oprogramowanie do analizy technicznej automatycznie rysuje pojedyncze świece w dowolnie wybranym okresie. Chodzi tu o wykres świecowy, który jest standardem jeśli chodzi tego typu programy.  Metoda świec japońskich a w szczególności sygnały jakie generuje, w połączeniu z innymi metodami lub narzędziami analizy technicznej, stały się obecnie dla wielu osób podstawą  przy podejmowaniu decyzji inwestycyjnych.